Rejestracja
•
Szukaj
•
FAQ
•
Użytkownicy
•
Grupy
•
Galerie
•
Zaloguj
Forum Forum Sojuszu Hunting Bandits Strona Główna
»
Gry i zabawy !
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Add image to post
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
**Konstytucje**
----------------
Konstytucje
**Dział zewnętrzny**
----------------
Propozycje paktów
Historia sojuszu Hunting Bandits
Rekrutacja
Linki ciekawych stron
Gry i zabawy !
HB na czadzie
HB w ST
**Forum**
----------------
Problemy
Przegląd tematu
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
zaniak
Wysłany: Nie 23:39, 02 Mar 2008
Temat postu:
Pewnego słonecznego poranka, Mikrus napisał "Patr1", z czego wszyscy ze zdziwieniem zapytali "O co kaman?" Mikrus zaskoczony pytaniem poszedł na kurs angielskiego do Babci w Klewkach. Ta zdziwiona powiedziała: "O co kaman?"wnuk odpowiedział - talibowie. Potem dziadek zaczął z nich brechtać i razem wyjechali na syberie gdzie do teraz próbują się opalać. Jednak po rozmowie z pewnym niedorozwiniętym mężczyzną stwierdzili, że jednak wolą długie podróże. Po kilku latach znaleźli się na marsie gdzie spotkali dziwnych tubylców. Zapytali o szluga i go dostali, ale musieli zapłacić w złocie które wydłubali spod paznokci tłustej ,grubej kucharki ktora wygladala jak facet z cyckami. Ponadto śmierdziało jej z lewego ucha, z nosa wystawały pokęcone i sklejone, rude kudły. Następnie spotkali Aglaronda, leniwie spacerującego i zamyślonego. Za rogiem stał DR z Dagomeną i Zaniakiem, który wlasnie zakladal swoje turbodoladowane trampko-bolko-strzaly. Niespodziewanie pojawił się Haos, Nessus i Nusrat ktorzy przybyli na poduszce pneumatycznej sterowanej radiem ojca rydzyka który mieszkał w kanciapie w ktorej smierdzialo jego starymi kapciami. Jednak fale radiowe napromieniowały mózgi mieszkańców co doprowadziło do rozwoju dziwnej choroby która doprowadzoła do kończenia z OGame naszego brata Zana. nieco po wojnie z kleksomanami, planowano duży gwałt na róży. Następnego wieczora stało się to co
zostało nam w pamięci na...
PS
Kontynuujemy ?
Aglarond
Wysłany: Czw 10:46, 09 Sie 2007
Temat postu:
Pewnego słonecznego poranka, Mikrus napisał "Patr1", z czego wszyscy ze zdziwieniem zapytali "O co kaman?" Mikrus zaskoczony pytaniem poszedł na kurs angielskiego do Babci w Klewkach. Ta zdziwiona powiedziała: "O co kaman?"wnuk odpowiedział - talibowie. Potem dziadek zaczął z nich brechtać i razem wyjechali na syberie gdzie do teraz próbują się opalać. Jednak po rozmowie z pewnym niedorozwiniętym mężczyzną stwierdzili, że jednak wolą długie podróże. Po kilku latach znaleźli się na marsie gdzie spotkali dziwnych tubylców. Zapytali o szluga i go dostali, ale musieli zapłacić w złocie które wydłubali spod paznokci tłustej ,grubej kucharki ktora wygladala jak facet z cyckami. Ponadto śmierdziało jej z lewego ucha, z nosa wystawały pokęcone i sklejone, rude kudły. Następnie spotkali Aglaronda, leniwie spacerującego i zamyślonego. Za rogiem stał DR z Dagomeną i Zaniakiem, który wlasnie zakladal swoje turbodoladowane trampko-bolko-strzaly. Niespodziewanie pojawił się Haos, Nessus i Nusrat ktorzy przybyli na poduszce pneumatycznej sterowanej radiem ojca rydzyka który mieszkał w kanciapie w ktorej smierdzialo jego starymi kapciami. Jednak fale radiowe napromieniowały mózgi mieszkańców co doprowadziło do rozwoju dziwnej choroby która doprowadzoła do kończenia z OGame naszego brata Zana. nieco po wojnie z kleksomanami, planowano duży gwałt na róży. Następnego wieczora stało
się to co
zaniak
Wysłany: Czw 9:29, 09 Sie 2007
Temat postu:
Pewnego słonecznego poranka, Mikrus napisał "Patr1", z czego wszyscy ze zdziwieniem zapytali "O co kaman?" Mikrus zaskoczony pytaniem poszedł na kurs angielskiego do Babci w Klewkach. Ta zdziwiona powiedziała: "O co kaman?"wnuk odpowiedział - talibowie. Potem dziadek zaczął z nich brechtać i razem wyjechali na syberie gdzie do teraz próbują się opalać. Jednak po rozmowie z pewnym niedorozwiniętym mężczyzną stwierdzili, że jednak wolą długie podróże. Po kilku latach znaleźli się na marsie gdzie spotkali dziwnych tubylców. Zapytali o szluga i go dostali, ale musieli zapłacić w złocie które wydłubali spod paznokci tłustej ,grubej kucharki ktora wygladala jak facet z cyckami. Ponadto śmierdziało jej z lewego ucha, z nosa wystawały pokęcone i sklejone, rude kudły. Następnie spotkali Aglaronda, leniwie spacerującego i zamyślonego. Za rogiem stał DR z Dagomeną i Zaniakiem, który wlasnie zakladal swoje turbodoladowane trampko-bolko-strzaly. Niespodziewanie pojawił się Haos, Nessus i Nusrat ktorzy przybyli na poduszce pneumatycznej sterowanej radiem ojca rydzyka który mieszkał w kanciapie w ktorej smierdzialo jego starymi kapciami. Jednak fale radiowe napromieniowały mózgi mieszkańców co doprowadziło do rozwoju dziwnej choroby która doprowadzoła do kończenia z OGame naszego brata Zana. nieco po wojnie z kleksomanami, planowano duży gwałt na róży.
Następnego wieczora stało
mercur
Wysłany: Czw 9:22, 14 Cze 2007
Temat postu:
Pewnego słonecznego poranka, Mikrus napisał "Patr1", z czego wszyscy ze zdziwieniem zapytali "O co kaman?" Mikrus zaskoczony pytaniem poszedł na kurs angielskiego do Babci w Klewkach. Ta zdziwiona powiedziała: "O co kaman?"wnuk odpowiedział - talibowie. Potem dziadek zaczął z nich brechtać i razem wyjechali na syberie gdzie do teraz próbują się opalać. Jednak po rozmowie z pewnym niedorozwiniętym mężczyzną stwierdzili, że jednak wolą długie podróże. Po kilku latach znaleźli się na marsie gdzie spotkali dziwnych tubylców. Zapytali o szluga i go dostali, ale musieli zapłacić w złocie które wydłubali spod paznokci tłustej ,grubej kucharki ktora wygladala jak facet z cyckami. Ponadto śmierdziało jej z lewego ucha, z nosa wystawały pokęcone i sklejone, rude kudły. Następnie spotkali Aglaronda, leniwie spacerującego i zamyślonego. Za rogiem stał DR z Dagomeną i Zaniakiem, który wlasnie zakladal swoje turbodoladowane trampko-bolko-strzaly. Niespodziewanie pojawił się Haos, Nessus i Nusrat ktorzy przybyli na poduszce pneumatycznej sterowanej radiem ojca rydzyka który mieszkał w kanciapie w ktorej smierdzialo jego starymi kapciami. Jednak fale radiowe napromieniowały mózgi mieszkańców co doprowadziło do rozwoju dziwnej choroby która doprowadzoła do kończenia z OGame naszego brata Zana. nieco po
wojnie z kleksomanami, planowano duży
gwałt na róży.
mikrus
Wysłany: Pią 14:44, 03 Lis 2006
Temat postu:
Pewnego słonecznego poranka, Mikrus napisał "Patr1", z czego wszyscy ze zdziwieniem zapytali "O co kaman?" Mikrus zaskoczony pytaniem poszedł na kurs angielskiego do Babci w Klewkach. Ta zdziwiona powiedziała: "O co kaman?"wnuk odpowiedział - talibowie. Potem dziadek zaczął z nich brechtać i razem wyjechali na syberie gdzie do teraz próbują się opalać. Jednak po rozmowie z pewnym niedorozwiniętym mężczyzną stwierdzili, że jednak wolą długie podróże. Po kilku latach znaleźli się na marsie gdzie spotkali dziwnych tubylców. Zapytali o szluga i go dostali, ale musieli zapłacić w złocie które wydłubali spod paznokci tłustej ,grubej kucharki ktora wygladala jak facet z cyckami. Ponadto śmierdziało jej z lewego ucha, z nosa wystawały pokęcone i sklejone, rude kudły. Następnie spotkali Aglaronda, leniwie spacerującego i zamyślonego. Za rogiem stał DR z Dagomeną i Zaniakiem, który wlasnie zakladal swoje turbodoladowane trampko-bolko-strzaly. Niespodziewanie pojawił się Haos, Nessus i Nusrat ktorzy przybyli na poduszce pneumatycznej sterowanej radiem ojca rydzyka który mieszkał w kanciapie w ktorej smierdzialo jego starymi kapciami. Jednak fale radiowe napromieniowały mózgi mieszkańców co doprowadziło do rozwoju dziwnej choroby która doprowadzoła do kończenia z OGame naszego brata Zana. nieco po
wojnie z
kleksomanami, planowano duży...
(PS. Temat chyba umarł... co jest?)
mikrus
Wysłany: Czw 21:18, 12 Paź 2006
Temat postu:
Pewnego słonecznego poranka, Mikrus napisał "Patr1", z czego wszyscy ze zdziwieniem zapytali "O co kaman?" Mikrus zaskoczony pytaniem poszedł na kurs angielskiego do Babci w Klewkach. Ta zdziwiona powiedziała: "O co kaman?"wnuk odpowiedział - talibowie. Potem dziadek zaczął z nich brechtać i razem wyjechali na syberie gdzie do teraz próbują się opalać. Jednak po rozmowie z pewnym niedorozwiniętym mężczyzną stwierdzili, że jednak wolą długie podróże. Po kilku latach znaleźli się na marsie gdzie spotkali dziwnych tubylców. Zapytali o szluga i go dostali, ale musieli zapłacić w złocie które wydłubali spod paznokci tłustej ,grubej kucharki ktora wygladala jak facet z cyckami. Ponadto śmierdziało jej z lewego ucha, z nosa wystawały pokęcone i sklejone, rude kudły. Następnie spotkali Aglaronda, leniwie spacerującego i zamyślonego. Za rogiem stał DR z Dagomeną i Zaniakiem, który wlasnie zakladal swoje turbodoladowane trampko-bolko-strzaly. Niespodziewanie pojawił się Haos, Nessus i Nusrat ktorzy przybyli na poduszce pneumatycznej sterowanej radiem ojca rydzyka który mieszkał w kanciapie w ktorej smierdzialo jego starymi kapciami. Jednak fale radiowe napromieniowały mózgi mieszkańców co doprowadziło do rozwoju dziwnej choroby która doprowadzoła do kończenia z OGame naszego brata Zana.
nieco po wojnie z
TKT
Wysłany: Nie 20:35, 13 Sie 2006
Temat postu:
Pewnego słonecznego poranka, Mikrus napisał "Patr1", z czego wszyscy ze zdziwieniem zapytali "O co kaman?" Mikrus zaskoczony pytaniem poszedł na kurs angielskiego do Babci w Klewkach. Ta zdziwiona powiedziała: "O co kaman?"wnuk odpowiedział - talibowie. Potem dziadek zaczął z nich brechtać i razem wyjechali na syberie gdzie do teraz próbują się opalać. Jednak po rozmowie z pewnym niedorozwiniętym mężczyzną stwierdzili, że jednak wolą długie podróże. Po kilku latach znaleźli się na marsie gdzie spotkali dziwnych tubylców. Zapytali o szluga i go dostali, ale musieli zapłacić w złocie które wydłubali spod paznokci tłustej ,grubej kucharki ktora wygladala jak facet z cyckami. Ponadto śmierdziało jej z lewego ucha, z nosa wystawały pokęcone i sklejone, rude kudły. Następnie spotkali Aglaronda, leniwie spacerującego i zamyślonego. Za rogiem stał DR z Dagomeną i Zaniakiem, który wlasnie zakladal swoje turbodoladowane trampko-bolko-strzaly. Niespodziewanie pojawił się Haos, Nessus i Nusrat ktorzy przybyli na poduszce pneumatycznej sterowanej radiem ojca rydzyka który mieszkał w kanciapie w ktorej smierdzialo jego starymi kapciami. Jednak fale radiowe napromieniowały mózgi mieszkańców co doprowadziło do rozwoju dziwnej choroby która doprowadzoła
do kończenia z OGame
naszego brata Zana
mikrus
Wysłany: Nie 19:38, 13 Sie 2006
Temat postu:
Pewnego słonecznego poranka, Mikrus napisał "Patr1", z czego wszyscy ze zdziwieniem zapytali "O co kaman?" Mikrus zaskoczony pytaniem poszedł na kurs angielskiego do Babci w Klewkach. Ta zdziwiona powiedziała: "O co kaman?"wnuk odpowiedział - talibowie. Potem dziadek zaczął z nich brechtać i razem wyjechali na syberie gdzie do teraz próbują się opalać. Jednak po rozmowie z pewnym niedorozwiniętym mężczyzną stwierdzili, że jednak wolą długie podróże. Po kilku latach znaleźli się na marsie gdzie spotkali dziwnych tubylców. Zapytali o szluga i go dostali, ale musieli zapłacić w złocie które wydłubali spod paznokci tłustej ,grubej kucharki ktora wygladala jak facet z cyckami. Ponadto śmierdziało jej z lewego ucha, z nosa wystawały pokęcone i sklejone, rude kudły. Następnie spotkali Aglaronda, leniwie spacerującego i zamyślonego. Za rogiem stał DR z Dagomeną i Zaniakiem, który wlasnie zakladal swoje turbodoladowane trampko-bolko-strzaly. Niespodziewanie pojawił się Haos, Nessus i Nusrat ktorzy przybyli na poduszce pneumatycznej sterowanej radiem ojca rydzyka który mieszkał w kanciapie w ktorej smierdzialo jego starymi kapciami. Jednak fale radiowe napromieniowały mózgi mieszkańców co doprowadziło do rozwoju dziwnej choroby która doprowadzoła
do kończenia z OGame
zaniak
Wysłany: Nie 9:39, 13 Sie 2006
Temat postu:
Pewnego słonecznego poranka, Mikrus napisał "Patr1", z czego wszyscy ze zdziwieniem zapytali "O co kaman?" Mikrus zaskoczony pytaniem poszedł na kurs angielskiego do Babci w Klewkach. Ta zdziwiona powiedziała: "O co kaman?"wnuk odpowiedział - talibowie. Potem dziadek zaczął z nich brechtać i razem wyjechali na syberie gdzie do teraz próbują się opalać. Jednak po rozmowie z pewnym niedorozwiniętym mężczyzną stwierdzili, że jednak wolą długie podróże. Po kilku latach znaleźli się na marsie gdzie spotkali dziwnych tubylców. Zapytali o szluga i go dostali, ale musieli zapłacić w złocie które wydłubali spod paznokci tłustej ,grubej kucharki ktora wygladala jak facet z cyckami. Ponadto śmierdziało jej z lewego ucha, z nosa wystawały pokęcone i sklejone, rude kudły. Następnie spotkali Aglaronda, leniwie spacerującego i zamyślonego. Za rogiem stał DR z Dagomeną i Zaniakiem, który wlasnie zakladal swoje turbodoladowane trampko-bolko-strzaly. Niespodziewanie pojawił się Haos, Nessus i Nusrat ktorzy przybyli na poduszce pneumatycznej sterowanej radiem ojca rydzyka który mieszkał w kanciapie w ktorej smierdzialo jego starymi kapciami. Jednak fale radiowe napromieniowały mózgi mieszkańców co doprowadziło do rozwoju dziwnej choroby
która doprowadzoła do
TKT
Wysłany: Sob 22:40, 12 Sie 2006
Temat postu:
Pewnego słonecznego poranka, Mikrus napisał "Patr1", z czego wszyscy ze zdziwieniem zapytali "O co kaman?" Mikrus zaskoczony pytaniem poszedł na kurs angielskiego do Babci w Klewkach. Ta zdziwiona powiedziała: "O co kaman?"wnuk odpowiedział - talibowie. Potem dziadek zaczął z nich brechtać i razem wyjechali na syberie gdzie do teraz próbują się opalać. Jednak po rozmowie z pewnym niedorozwiniętym mężczyzną stwierdzili, że jednak wolą długie podróże. Po kilku latach znaleźli się na marsie gdzie spotkali dziwnych tubylców. Zapytali o szluga i go dostali, ale musieli zapłacić w złocie które wydłubali spod paznokci tłustej ,grubej kucharki ktora wygladala jak facet z cyckami. Ponadto śmierdziało jej z lewego ucha, z nosa wystawały pokęcone i sklejone, rude kudły. Następnie spotkali Aglaronda, leniwie spacerującego i zamyślonego. Za rogiem stał DR z Dagomeną i Zaniakiem, który wlasnie zakladal swoje turbodoladowane trampko-bolko-strzaly. Niespodziewanie pojawił się Haos, Nessus i Nusrat ktorzy przybyli na poduszce pneumatycznej sterowanej radiem ojca rydzyka który mieszkał w kanciapie w ktorej smierdzialo jego starymi kapciami. Jednak fale radiowe napromieniowały mózgi mieszkańców co doprowadziło do
rozwoju dziwnej choroby
zaniak
Wysłany: Sob 20:15, 12 Sie 2006
Temat postu:
Pewnego słonecznego poranka, Mikrus napisał "Patr1", z czego wszyscy ze zdziwieniem zapytali "O co kaman?" Mikrus zaskoczony pytaniem poszedł na kurs angielskiego do Babci w Klewkach. Ta zdziwiona powiedziała: "O co kaman?"wnuk odpowiedział - talibowie. Potem dziadek zaczął z nich brechtać i razem wyjechali na syberie gdzie do teraz próbują się opalać. Jednak po rozmowie z pewnym niedorozwiniętym mężczyzną stwierdzili, że jednak wolą długie podróże. Po kilku latach znaleźli się na marsie gdzie spotkali dziwnych tubylców. Zapytali o szluga i go dostali, ale musieli zapłacić w złocie które wydłubali spod paznokci tłustej ,grubej kucharki ktora wygladala jak facet z cyckami. Ponadto śmierdziało jej z lewego ucha, z nosa wystawały pokęcone i sklejone, rude kudły. Następnie spotkali Aglaronda, leniwie spacerującego i zamyślonego. Za rogiem stał DR z Dagomeną i Zaniakiem, który wlasnie zakladal swoje turbodoladowane trampko-bolko-strzaly. Niespodziewanie pojawił się Haos, Nessus i Nusrat ktorzy przybyli na poduszce pneumatycznej sterowanej radiem ojca rydzyka który mieszkał w kanciapie w ktorej smierdzialo jego starymi kapciami. Jednak fale radiowe napromieniowały mózgi mieszkańców co doprowadziło do
maslo
Wysłany: Sob 18:55, 12 Sie 2006
Temat postu:
Pewnego słonecznego poranka, Mikrus napisał "Patr1", z czego wszyscy ze zdziwieniem zapytali "O co kaman?" Mikrus zaskoczony pytaniem poszedł na kurs angielskiego do Babci w Klewkach. Ta zdziwiona powiedziała: "O co kaman?"wnuk odpowiedział - talibowie. Potem dziadek zaczął z nich brechtać i razem wyjechali na syberie gdzie do teraz próbują się opalać. Jednak po rozmowie z pewnym niedorozwiniętym mężczyzną stwierdzili, że jednak wolą długie podróże. Po kilku latach znaleźli się na marsie gdzie spotkali dziwnych tubylców. Zapytali o szluga i go dostali, ale musieli zapłacić w złocie które wydłubali spod paznokci tłustej ,grubej kucharki ktora wygladala jak facet z cyckami. Ponadto śmierdziało jej z lewego ucha, z nosa wystawały pokęcone i sklejone, rude kudły. Następnie spotkali Aglaronda, leniwie spacerującego i zamyślonego. Za rogiem stał DR z Dagomeną i Zaniakiem, który wlasnie zakladal swoje turbodoladowane trampko-bolko-strzaly. Niespodziewanie pojawił się Haos, Nessus i Nusrat ktorzy przybyli na poduszce pneumatycznej sterowanej radiem ojca rydzyka który mieszkał w kanciapie w ktorej smierdzialo jego starymi kapciami. Jednak fale radiowe napromieniowały mózgi mieszkańców
silenthunter
Wysłany: Sob 18:43, 12 Sie 2006
Temat postu:
Pewnego słonecznego poranka, Mikrus napisał "Patr1", z czego wszyscy ze zdziwieniem zapytali "O co kaman?" Mikrus zaskoczony pytaniem poszedł na kurs angielskiego do Babci w Klewkach. Ta zdziwiona powiedziała: "O co kaman?"wnuk odpowiedział - talibowie. Potem dziadek zaczął z nich brechtać i razem wyjechali na syberie gdzie do teraz próbują się opalać. Jednak po rozmowie z pewnym niedorozwiniętym mężczyzną stwierdzili, że jednak wolą długie podróże. Po kilku latach znaleźli się na marsie gdzie spotkali dziwnych tubylców. Zapytali o szluga i go dostali, ale musieli zapłacić w złocie które wydłubali spod paznokci tłustej ,grubej kucharki ktora wygladala jak facet z cyckami. Ponadto śmierdziało jej z lewego ucha, z nosa wystawały pokęcone i sklejone, rude kudły. Następnie spotkali Aglaronda, leniwie spacerującego i zamyślonego. Za rogiem stał DR z Dagomeną i Zaniakiem, który wlasnie zakladal swoje turbodoladowane trampko-bolko-strzaly. Niespodziewanie pojawił się Haos, Nessus i Nusrat ktorzy przybyli na poduszce pneumatycznej sterowanej radiem ojca rydzyka który mieszkał w kanciapie w ktorej smierdzialo jego starymi kapciami.
Jednak fale radiowe
mikrus
Wysłany: Sob 8:56, 12 Sie 2006
Temat postu:
Pewnego słonecznego poranka, Mikrus napisał "Patr1", z czego wszyscy ze zdziwieniem zapytali "O co kaman?" Mikrus zaskoczony pytaniem poszedł na kurs angielskiego do Babci w Klewkach. Ta zdziwiona powiedziała: "O co kaman?"wnuk odpowiedział - talibowie. Potem dziadek zaczął z nich brechtać i razem wyjechali na syberie gdzie do teraz próbują się opalać. Jednak po rozmowie z pewnym niedorozwiniętym mężczyzną stwierdzili, że jednak wolą długie podróże. Po kilku latach znaleźli się na marsie gdzie spotkali dziwnych tubylców. Zapytali o szluga i go dostali, ale musieli zapłacić w złocie które wydłubali spod paznokci tłustej ,grubej kucharki ktora wygladala jak facet z cyckami. Ponadto śmierdziało jej z lewego ucha, z nosa wystawały pokęcone i sklejone, rude kudły. Następnie spotkali Aglaronda, leniwie spacerującego i zamyślonego. Za rogiem stał DR z Dagomeną i Zaniakiem, który wlasnie zakladal swoje turbodoladowane trampko-bolko-strzaly. Niespodziewanie pojawił się Haos, Nessus i Nusrat ktorzy przybyli na poduszce pneumatycznej sterowanej radiem ojca rydzyka który mieszkał w kanciapie w ktorej smierdzialo
jego starymi kapciami
TKT
Wysłany: Pią 18:48, 11 Sie 2006
Temat postu:
Pewnego słonecznego poranka, Mikrus napisał "Patr1", z czego wszyscy ze zdziwieniem zapytali "O co kaman?" Mikrus zaskoczony pytaniem poszedł na kurs angielskiego do Babci w Klewkach. Ta zdziwiona powiedziała: "O co kaman?"wnuk odpowiedział - talibowie. Potem dziadek zaczął z nich brechtać i razem wyjechali na syberie gdzie do teraz próbują się opalać. Jednak po rozmowie z pewnym niedorozwiniętym mężczyzną stwierdzili, że jednak wolą długie podróże. Po kilku latach znaleźli się na marsie gdzie spotkali dziwnych tubylców. Zapytali o szluga i go dostali, ale musieli zapłacić w złocie które wydłubali spod paznokci tłustej ,grubej kucharki ktora wygladala jak facet z cyckami. Ponadto śmierdziało jej z lewego ucha, z nosa wystawały pokęcone i sklejone, rude kudły. Następnie spotkali Aglaronda, leniwie spacerującego i zamyślonego. Za rogiem stał DR z Dagomeną i Zaniakiem, który wlasnie zakladal swoje turbodoladowane trampko-bolko-strzaly. Niespodziewanie pojawił się Haos, Nessus i Nusrat ktorzy przybyli na poduszce pneumatycznej sterowanej radiem ojca rydzyka który mieszkał w kanciapie
w ktorej smierdzialo
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Design by
Freestyle XL
/
Music Lyrics
.
Regulamin